sobota, 6 czerwca 2015

Summary of the workshop

Podsumowanie warsztatów i tej części projektu odbyło się w pięciu językach. Po polsku zapowiedź przeczytała dr Magdalena Kiszko-Dojlidko - prowadząca warsztat teatru cieni w Białymstoku. 


Effects 3 LAYERS workshop


Ostatni dzień festiwalu to finał warsztatów w ramach projektu 3 LAYERS. Uczestnicy mięli okazję zaprezentowania efektów swojej pracy w trzech pokazach: teatru cieni z Białegostoku, animacji przedmiotu z Bratysławy oraz małych projektów z Budapesztu. Ciekawa wymiana doświadczeń, a przede wszystkim okazja do obejrzenia kolegów na scenie w międzynarodowym zespole. Odbiór bardzo przyjazny, a efekty, jak na tak krótki czas pracy, zadziwiające. 



Dragons from Wroclaw

Trzeci dzień festiwalu? Bardzo owocny! Między próbami do pokazu końcowego 3 LAYERS, dużo oglądaliśmy teatru dobrego jak i złego. Cóż, jak się okazało, różnie z tym bywa. Na szczęście pojawił się też akcent polski. Spektakl dyplomowy "SMOKI" Wydziału Lalkarskiego PWST we Wrocławiu. Chyba w zdecydowanej większości możemy polecić spektakl :)



  

Festiwal's jingle

Jingle Festiwalu w Nitrze. Dobry mają gust muzyczny nasi sąsiedzi, co?


czwartek, 4 czerwca 2015

Performance's day


Drugi dzień festiwalu no i nasz pokaz jak najbardziej póki co udane! Próba o 8 rano była ciężka, ale udało się wszystko tak, jak planowaliśmy. Całość została bardzo pozytywnie odebrana przez uczestników festiwalu, a chłopcy po występie szermierki zgarnęli mnóstwo numerów telefonu zachwyconych niewiast. Niestety opuścił nas dzisiaj Pan Rektor Czołpiński. Łezka się w oku zakręciła, no ale niestety... obowiązki. 
Jutro pokazy w ramach projektu 3 LAYERS, więc kolejna próba, stresy no i pokazy. Tak nam właśnie tu miło płynie życie :)











środa, 3 czerwca 2015

First day of festival

Okazało się, że nasza gra miejska, a raczej zbiór happeningów, tworzących spacer po mieście, wywołało małe zamieszanie w Nitrze. Ludzie przystawali, komentowali, śmiali się, a nawet oburzali. Część, ulokowana w galerii handlowej, w której Syzyf otwierał z uporem drzwi obrotowe, poważni ludzie jeżdżący windą w górę i w dół, a wreszcie impreza na dachu przy muzyce ze sklepowych głośników, spowodowały interwencję ochrony i wyproszenie nas z galerii. W kolejnych miejscach można było spotkać smutną mamę czekającą z roztapiającym się lodem na córeczkę, a także ludzi "z wody", chłodzących się w największej  fontannie. Całości towarzyszyli przewodnicy z tęczowymi parasolami.

Festiwal zaczął się na dobre. Wszyscy uczestnicy już piją piwo i spierają się o sztukę. My gramy jutro o 12, ale próba na 8... Trzymajcie kciuki :)








A lot of work?

Warsztat miejski nabrał rozpędu. Tworzymy coś w rodzaju gry miejskiej, w której uczestnicy będą odwiedzać różne miejsca w przestrzeni Nitry i uczestniczyć w mini happeningach, przygotowanych przez uczestników projektu. Premiera już dzisiaj o 13, kto żyw, niech wpada. 


A jak nasze życie? Jest bardzo gorąco, ale zabawy i humoru nie tracimy. Wieczory spędzamy w klubie festiwalowym na kontemplacji sztuki teatru. Uczestniczymy w różnych wydarzeniach i próbach kolegów z innych krajów.

Ciekawe co przyniesie festiwal...